podstawowe informacje na temat koszykówki i największych jej graczy
Kibice od zawsze spierają się kto jest najlepszym koszykarzem w historii NBA. Jedni mówią o Michaelu Jordanie, drudzy o LeBronie Jamesie, a jeszcze inni… i tu pada nazwisko jednej z legend NBA. Według Kareem Abdul-Jabbara taka dyskusja nie ma sensu. Kto zatem jest GOAT (Greatest of All Time), czyli najlepszym koszykarzem w historii? Czy można w ogóle kogoś nazwać GOAT w NBA?
Kareem Abdul-Jabbar zauważa, że dyskusja o najlepszym koszykarzu w historii nie ma sensu, bo każda z legend NBA grała w innych czasach i w innych okolicznościach.
Nam w Polsce NBA, pamiętającym lata 90-te i wielki “boom” na wszystko co amerykańskie, koszykówka kojarzy się z Michaelem Jordanem i jego sześcioma mistrzostwami. Mówi się, że Jordan odmienił koszykówkę, że wyprzedził swoją epokę, że dzięki niemu NBA rozwinęła się marketingowo i stała się popularna na całym świecie.
Nie pamiętamy czasów Wilta Chamberlaina, Billa Russella czy Kareem Abdul-Jabbara. Trudno nawet wśród 40-50-60 latków znaleźć osoby w Polsce, które pamiętają NBA z tamtych czasów. Nie było transmisji telewizyjnych, nie było internetu. Nikt nie widział ich w codziennych zmaganiach. Wszystko opieramy na relacjach z prasy, z książek, z historii i nagrań archiwalnych. A przecież wszyscy wiedzą jakimi dominatorami byli wtedy trzej wymienieni wyżej podkoszowi.
W latach 80-tych rozpoczęła się ekspansja NBA na świat, która miała swoją kulminację w latach 90-tych. Rozwój telewizji sprawił, że rywalizacją Magika Johnsona z Larrym Birdem i Isiahą Thomasem żyli kibice już nie tylko w Stanach Zjednoczonych.
Pod koniec XX i na początku XXI wieku pod koszami dominował Shaquille O’Neal, przed nim był HakeemOlajuwon. Wtedy rosły też legendy Kobe Bryanta i Tima Duncana. Potem przyszedł LeBron James i znów okazało się, że ktoś jest w stanie wejść na jeszcze wyższy poziom atletyzmu. Z siłą, sprawnością, skutecznością i umiejętnością wygrywania LeBrona nie można dyskutować. Ma na koncie trzy mistrzowskie tytuły i grał w ośmiu ostatnich finałach NBA. Kilka razy niemal w pojedynkę wprowadzał drużynę do wielkiego finału.
Poza tym ktoś kto dziś spojrzy na koszykarzy grających 30 czy więcej lat temu, może szybko stwierdzić, że to była inna koszykówka. Zawodnicy nie byli tak silni i sprawni, że tylko nieliczni latali tak wysoko nad obręczami, jak dziś robi to wielu graczy na całym świecie.
Pytanie jakie można sobie przy okazji ten dyskusji postawić, to gdzie jest granica tego atletyzmu? Czy za 10 lat obecna siła i sprawność LeBrona będzie wciąż tak wyjątkowa?
– Grałem najlepiej jak potrafiłem i pomagałem swoim kolegom. Tylko to się dla mnie liczy – stwierdził Abdul-Jabbar. – Powodem, dla którego nie da się wyłonić prawdziwego GOAT-a jest taki, że każdy z koszykarzy gra w innych okolicznościach. Graliśmy na innych pozycjach, z innymi zawodnikami, trenerami i zasadami. Każdy zawodnik musi dostosować się do panujących warunków. Nie może być tylko jeden – dodał The Captain.
Dziś każdy mecz transmitowany jest w wysokiej jakości obrazu, a media towarzyszą zawodnikom wszędzie. Mamy media społecznościowe i nic nie jest w stanie umknąć uwadze kibiców. Wiemy o każdym znakomitym występie, ale wiemy też o każdej porażce i niepowodzeniu.
Przy wyborze GOAT (najlepszego w historii) często kierujemy się osobistymi doświadczeniami. Dla osób, które w latach 90-tych były nastolatkami i wychowały się na Chicago Bulls i Michaelu Jordanie, pierwsza myśl będzie oczywista.
Inaczej mogą na to patrzeć obecni 20-latkowie, którzy Jordana pamiętają jako emeryta z Wizards, albo widzieli go tylko na archiwalnych nagraniach. Nie ekscytowali się finałami Bulls – Suns czy Bulls – Jazz. Nieprzespane noce, które powodowały potem wypieki na twarzy, mogą im się kojarzyć z Los Angeles Lakers lub San Antonio Spurs, albo nawet z tymi późniejszymi te późniejsze z udziałem Miami Heat, Cleveland Cavaliers i Golden State Warriors.
Wydaje się więc, że taka ocena będzie zawsze subiektywna, a kluczem przy wyborze będą emocje i wspomnienia.
Do kryteriów przy wyborze najlepszego koszykarza w historii może być też brane pod uwagę to, co legendy NBA zrobiły dla całej dyscypliny, jaki miały wpływ na jej rozwój oraz to, co zrobiły poza parkietem.
Ale nawet jeśli Michael Jordan wzniósł NBA na inny poziom, to czy nie można tego samego powiedzieć o LeBronie Jamesie lub Stephie Currym? Ich wpływ na rozwój koszykówki, na zmianę stylu gry, też jest nie do przecenienia.
Może zatem Kareem Abdul-Jabbar ma rację i ktoś taki, jak GOAT (najlepszy w historii) nie istnieje, bo każda z legend NBA miała wpływ na koszykówkę w czasie kiedy w nią grała?
To jak? Czy jesteście w stanie wskazać tego jednego, najlepszego koszykarza w historii?
A może każda z legend NBA zasługuje na uznanie i należy kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu zawodników ustawić w jednym rzędzie – bez ocen, bez zastanawiania się kto był lepszy, bo każdy z nich był wybitny w swoim czasie?
W pierwszej piątce znaleźli się Stephen Curry, James Harden, LeBron James, Kevin Durant oraz Kawhi Leonard. Na parkiecie mamy więc łącznie zdobywców 10 mistrzowskich pierścieni w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Redaktorzy odnotowują, że Curry zmienił grę, Harden wyewoluował z najlepszego rezerwowego do MVP NBA, Leonard może pochwalić się sukcesami w playoffach, Durant należy do grona najlepszych strzelców w historii, a James trzykrotnie sięgał po tytuł i w latach 2010s trzy razy wybierano go najbardziej wartościowym zawodnikiem sezonu.
First Team za nami. Kto znalazł się w pozostałych dwóch?
W drugiej piątce mamy Chrisa Paula, Russella Westbrooka, Anthony’ego Davisa, Blake’a Griffina i Carmelo Anthony’ego, a w trzeciej – Dwyane’a Wade’a, Kobe Bryanta, Paula George’a, LaMarcusa Aldridge’a oraz Giannisa Antetokounmpo.
Boston Celtics to najbardziej utytułowany zespół w historii NBA. Zdobyli aż 17 mistrzostw. O czasach ich świetności pamięta się zwłaszcza w kontekście gry Larry’ego Birda, który prowadził Celtów do 3 mistrzostw NBA - w 1981, 1984 i 1985 roku. Ale jest etap w historii bostońskiej drużyny, który zasługuje na jeszcze większe słowa uznania. Mówimy o erze Billa Russella, który pokierował drużynę (grał, ale przez 3 sezony był też trenerem) do 11 mistrzostw! Boston Celtics z lat 50. i 60. to legendarny zespół. Potęgę zespołu zbudował Arnold Auerbach, a kierownictwo przekazał Russellowi w połowie lat 60. Warto podkreślić, że Boston wygrywał ligę nieprzerwanie w latach 1959-66. Wcześniej jeszcze w 1957 roku, a potem jeszcze w latach 1968-69. Absolutna dominacja!
Jeśli lista najlepszych zespołów w historii NBA powinna być liczona przynajmniej 3 z rzędu zdobywanymi współcześnie mistrzostwami, to musimy jeszcze wspomnieć o tym, że w latach 2000-02 dokonali tego Los Angeles Lakers, czyli 2. najbardziej utytułowany zespół w historii NBA (16 mistrzostw, w tym również 3 zwycięstwa z rzędu w okresie 1952-54). Kto zdominował ligę na początku XXI wieku? Lakersów prowadził… Phil Jackson, a w drużynie grali m.in. Kobe Bryant i Shaq. Obaj w pełni formy. Więcej nie trzeba dodawać… Co do Lakersów - mieli też niezłą passę w latach 2009-10, gdy kończyli sezon z mistrzowskimi pierścieniami na palcach. Ciekawostką jest sezon 2003/04, gdzie w składzie były takie nazwiska jak Gary Payton, Karl Malone, Kobe Bryant, Shaquille O'Neal, Derek Fisher, Horace Grant i Rick Fox. Jak się skończył ten sezon? Lakers gładko doszli do finału, a w nim zmierzyli się z Detroit Pistons z Chauncey Billups'em, Benem Wallace'em, Rasheedem Wallece'em i Richardem Hamiltonem. W samym finale zostali rozdmuchani przez Pistons 4-1, uzyskując ponadto najgorszy wynik punktowy w meczu finałowym w historii (przegrali 68-88).
Blisko byli Golden State Warriors, ale ich serię niespodziewanie przerwali Raptors w poprzednim sezonie (za to wcześniej wygrali jeszcze w 2015 roku). Niemniej Golden State m.in. ze Stephem Currym i Klayem Thompson trzeba zaliczyć do najmocniejszych ekip w historii, bo w sezonie 2015/16 pobili rekord Byków i wygrali w rundzie zasadniczej aż 73 razy, przegrywając tylko 9-krotnie! No i jeszcze może wspomnijmy o Miami Heats, którzy za LeBrona Jamesa wygrywali ligę 2 razy z rzędu (2012 i 2013 roku). Swoją drogą LeBron to jeden z najwybitniejszych zawodników w historii – niech o tym świadczy jego kolejny triumf z Cavaliers w 2016 roku.
National Basketball Association (skrót ang. NBA) – amerykańsko-kanadyjska liga koszykarska, o charakterze profesjonalnym. Tworzy ją 30 zespołów, w tym: 29 ze Stanów Zjednoczonych i jeden z Kanady. Liga jest aktywnym członkiem USA Basketball, oddziału Fédération Internationale de Basketball na terytorium Stanów Zjednoczonych. Jej komisarzem od 1 lutego 2014 roku jest Adam Silver. NBA jest jedną z czterech największych północnoamerykańskich zawodowych lig sportowych (oprócz niej NFL, NHL i MLB). Gracze NBA są najlepiej opłacanymi sportowcami świata (w średniej rocznych zarobków)
Liga została założona w Nowym Jorku 6 czerwca 1946 jako Basketball Association of America, a nazwę National Basketball Association przybrała jesienią 1949, po połączeniu z rywalizującą National Basketball League. Siedziba władz ligi, skąd dokonuje się wszystkich ruchów związanych z działalnością NBA, znajduje się na Piątej Alei 645 w Nowym Jorku. NBA Entertainment i studia NBA TV mieszczą się w pobliskim Secaucus w stanie New Jersey.